Literacka 5! vol. II - pięciu klasyków grozy, których warto znać

Carlos Schwebe - Le Faune

Patrząc na obecną formę rynku czytelniczego w Polsce, odnosi się wrażenie, że wśród klasycznej literatury grozy dominują dwa nazwiska, skądinąd wszystkim fanom horroru (i nie tylko) znane - Poe oraz Lovecraft. Ci dwaj mistrzowie opowiadań niesamowitych, prekursorzy tak horroru i kryminału (E.A. Poe), jak i weird fiction oraz science-fiction (H.P. Lovecraft), od lat wznawiani są niemal co roku w kolejnych antologiach, zbiorczo podsumowujących ich sztukmistrzowskie podejście do tematu wszystkiego, co nieznane i tajemnicze. Niemniej jednak polski rynek książki, dość ozięble nastawiony do literatury opartej na grozie, od pewnego czasu przeżywa rozkwit, zaś wydawnictw, które śmiało sięgają po klasyków gatunku, jest coraz więcej. Jednym z nich jest wydawnictwo C&T, publikujące w swojej serii Biblioteka grozy książki najbardziej znanych i najbardziej interesujących przedstawicieli nurtu spod znaku strachu i przerażenia. Poniżej przedstawiamy kilku z nich, których dzieła śmiało można uznać za kamienie milowe w historii literatury niepokojącej. 
Od dnia 03.07. do 10.07. wszystkie książki wydawnictwa C&T na ksiaznica.pl z rabatem 30%


Arthur Machen


Urodzony w drugiej połowie XIX wieku Machen był artystą słowa, który tworzył rzeczy oparte na skrajnie szalonych wizjach, do dziś potrafiących wzbudzić nie tylko przerażenie, lecz również refleksję nad własnym życiem. Prekursor kosmicznego horroru, który stawiał człowieka w starciu z siłami, jakich ten nie potrafi ogarnąć swym nikłym rozumem, stworzył tak monumentalne i niezwykle ważne opowiadania, jak Wielki Bóg Pan, Biały Lud czy Opowieść o białym proszku. Do dziś znany jest również jako ten, który na karty literatury przeniósł legendę o Aniołach z Mons. Mimo mijającego czasu pisarstwo Machena wciąż zachwyca literackim kunsztem, otwierając przed nami światy, w których łatwo o postradanie zmysłów. 

Algernon Blackwood


Jeżeli któryś pisarz potrafił opisać Naturę, jako potęgę pełna dziwów wykraczających poza pojmowanie człowieka; Naturę, pod wieloma względami, nieokiełznaną, niebezpieczną, kryjącą w sobie pierwotne zło, to tą osobą był Algernon Blackwood. Ten brytyjski pisarz do dziś uchodzi za twórcę jednego z najbardziej przerażających opowiadań ukazujących kruchość ludzkiego istnienia zamkniętą w archetypicznej i nierównej walce człowieka z niemalże kosmicznymi siłami Natury. Wierzby, bo o nich mowa, są dziełem napisanym językiem jednocześnie tak fascynująco kunsztownym i płynnym, iż czyta się je z prawdziwie wielkim zaangażowaniem. Podobnie jest z innym, kluczowym dla twórczości Blackwooda opowiadaniem, czyli Wendigo, w którym Brytyjczyk sięgnął po najgorsze koszmary zrodzone w mitologii Indian Algonkinów. 

Montague Rhodes James


Ten, kto chciałby zasiąść wieczorną porą przy klasyce opowiadań o duchach, śmiało może sięgnąć po twórczość tego angielskiego literata, najbardziej znanego ze swojego przełomowego tomu opowiadań Opowieści starego antykwariusza. Ukazał w nich bardzo jednoznaczne, aczkolwiek archetypiczne , formy duchów jako istot o skrajnie złowrogiej naturze, w których próżno szukać choćby cząstki dobra. Autor tak znakomitych historii jak Magiczne runy, Mezzotinta czy Przyjdę na twoje wezwanie, mój chłopcze!, dowodzi, że nawet prosty język potrafi być jednocześnie wyjątkowy, a jego przekaz dosadny. 

Joseph Sheridan Le Fanu


Mówiąc o prawdziwych ojcach literatury grozy zbrodnią byłoby pominąć J.S. Le Fanu. Ten irlandzki pisarz znany jest przede wszystkim jako popularyzator wampiryzmu i twórca jednego z najbardziej przełomowych opowiadań wampirycznych w historii - Carmilli - które w XIX wieku stało się tematem żarliwej dyskusji i krytyki, uderzając wyeksponowanym motywem seksualnej żądzy. Autor takich dzieł jak Dom przy cmentarzu czy Stryj Silas, sam cierpiał na paniczne napady lęku oraz halucynacje, co ostatecznie doprowadziło do jego śmierci w wyniku zawału serca. Pozostaje nam tylko domyślać się, jakie koszmary stanęły mu przed oczami zanim odszedł na drugą stronę. 

Ambrose Bierce


Nie ma horroru większego niż wojna, i Ambrose Bierce doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Ten amerykański pisarz, weteran wojny secesyjnej, słusznie uznawany jest za prekursora literackiej makabry. Czerpiąc inspirację z rzeczy, które widział na własne oczy na wojennym polu, przeszedł do historii jako nowelista, który stworzył tak epokowe opowiadania, jak chociażby Na moście przy Sowim Potoku, w którym, jako jeden z pierwszych, użył formy narracyjnej znanej dziś jako "strumień świadomości". Groza Bierce'a uderza dosadnością i okropieństwem, będąc przeciwieństwem klasycznie pojmowanych, wynikających z czegoś skrajnie nadnaturalnego, opowiadań niesamowitych. 


0 Komentarze